Dachóweczka się kładzie!!!!!!!!!!!
Witajcie...
Deszczowo dziś... ale... miejmy nadzieję, że się przejaśni.
Wczoraj pędem pojechałam na budowę... zobaczyć efekty pracy bobów.
Wcześniej dostałam mms'a z dachóweczką na dachu więc tym bradziej korciło mnie, żeby zobaczyć na żywo jak wygląda na nasza "ceglasta". Noooo i .... hmmm... cymuś!!! Bardzo mi się podoba!!! Wzorek układa się w super fale i kolor na większej powierzchni prezentuje się super!!!
Wreszcie!!! Mamy część dachóweczki na swoim miejscu!!!
Oto foto
Nie wjeżdżałam na plac budowy - bezpieczniej było stanąć pod bramą - mega błoto mamy... ech... Na czubeczku widać dachówkę... HiHi... Ale zacieszam
A to już nasza "ceglasta"!!!
Rynna na tyłach domku też już zamontowana... superasnie!!!
Muszę przyznać, że expresem im to poszło!!!
Nooo tak to ja lubię!!!
FENIKS wygląda coraz bardziej realnie!!! Już nie "na papierze"... hihi... namacalna skarbonka bez dna
Dziś pada i w sumie niewiem czy boby kładą dachówkę, ale... jutro ma być już ładnie, więc jak ich nie ma to jutro będą. Ale widzę że teraz zjawiają się codziennie. Miło.
Wczoraj mąż przestawił też ściankę działową na górze - tak, że ściana na korytarzu będzie prosta a w pokoju nie będzie wneki. Może i lepiej. Nie wchodziłąm do góry, ale sprawdzałam w projekcie, no i na papierze faktycznie lepiej jest jak ścianka idzie prosto.
Działowe na górze też są rozpoczęte, ale wczoraj było za zimno na skakanie po drabinie, więc szybko uciekłam z Igusiem do domu.
Postaram się nadrobić zaległości dziś...
Nooo...
Wreszcie mam rogala na gębuli - jeszcze kilka dni i dach będzie gotowy
CUDAŚNIE!!!