Tak jak pisałam wcześniej brak czasu a klikanie... Ale fotek kilka wrzucam... :)
Fudamenty pod schody i taras wymorowane w ubiegłym tygodniu, a w sobotę zalae betonem :) Miło popatrzeć ;) biera to kształtów :)
Junior nadzoruje każdą dziurę a posesji :) Sokole-Oko :)
Kominek już zmotoway, brakuje kamienia na podłodze, ale wszystko w swoim czasie, wyszedł tak...
Pierwsze płomienie :) i gębula zaciesza :)
Tarasik przygotowany... Jest mega wielki :D
Bjuti :)) Wreszcie ciepełko :))
Tu słaba widoczość, ale weła a poddaszu jest, dziś zaczynamy regipsy :)
O, tu lepiej. Wełna 15 + 10, chyba wystarczy :) przynajmniej spece budowlani tak twierdzą, żeby nam dupki zimą nie marzły :P
o i teraz prezentacja ogrodowa!!!
Pierwsza róża BOGUSIA, zakwitła :)
Drugi dąb TADEK-zazielenił się ;))
No i najważniejszy, najmłodszy cis IGOR, zaaklimatyzował się już :)
Hehehe... ogród zaczyna się wypełniać ;))
Dziś panowie rozpoczęli walkę z regipsami na górze.
Kuchnia wybrana - czekam na projekt. Bazować będziemy na czymś takim:
Szwagier za tydzień ogarnie temat mojego prysznica z fototapetą i drzwi szklanych do wiatrołapu :))
W przyszły poniedziałek przyjadą monety z drzwiami wejściowymi i wewnętrznymi parapetami.
Reszta w trakcie ustalania.
Ispiracje w trakcie poszukiwania :))
Więc... do roboty ;)) bye... bye...