Witam... po dłuuuugiej przerwie :)
Witajcie.... Witajcie...
Ależ sobie "wakacje" zrobiłam... nie pisałam... i nie pisałam... bo i nie było zabardzo CO!
W sumie nadal walczymy i kombinujemy z papierologią, ale budowę nawiedzamy regularnie i zawsze jakieś małe robótki są do przodu
A teraz najważniejszy niuuuusss!!!!!!!!!!!
Nigdy prędzej mi się to nie zdarzyło, więc o tyle większa jest moja radocha!!!!!!!!!!!!!!!
Otóż.... Otóż...
Na działeczce, tuz obok garażu znalazłam 4-listną koniczynę!!!!!!!!!!!!!!
I to nie jedną, a trzy!!!!!!!!!!!!!!
Czyli.... jest jakaś mini nadzieja... że się uda
Oto foto na dowód, że nie kłamię, naprawdę 4-listne!!!!
CUDO!!!!!!!!!!!!!!! Zacieszam i zacieszam!!!!
A tak poza to...
Synus posadził z babcią Bogusia pierwszego kwiata... i oto relacja...
Super coooo...
A tu sadzi pierwsze tuje z dziadkiem Tadzikiem :)