... wciąż w oczekiwaniu na...
Nooo weekendzik już mamy... coraz bliżej DNIA SĄDU!!!
Już się doczekać nie mogę!
Ech...
Ku mojemu zaskoczeniu nasz bob budowniczy zadzwonił dziś do mnie, ze znajomy ma do opchnięcia wywiązkę za 800,00zł/kubik!!!!!!!!
uuuuLLLLaaaaaLLLaaa!!!!!!!!!!!!!!! Czyżby jakieś zainteresowanie zakiełkowało...???
Czy już czuje pismo nosem, że będę fochem strzelała... ???
teraz to dopiero będę UPIERDLIWA.... fjuuu... fjuuu...
Byłam grzeczna i cierpliwa... ale to się nie "opłaca"... bo zawsze COŚ lub KTOŚ był ważniejszy... więc mówię BASTA!!!
I czekam do poniedziałku...
Wczoraj zrobiłam rachunek sumienia finansów budowy... hmmm...
...szkoda, że kasiorka z nieba nie leci...
przydałoby się kilka dodatkowych "papierków"...
Miłego weekendziku blogowicze