Udało się... asortyment zwieziony
Noo dzień można uznać za UDANYpanowie INWESTORZY przewieźli stempelki, szalunki i deski... wszystko gotowe na przybycie arcy-szanownych bobów budowniczych
Wszystko zgrało się w miarę bez problemowo... o dziwo...
Strop i pustaki mają być w poniedziałek, na wtorek przewidziana jest dostawa kształtek (chyba, że uda się "jakimś cudem" w poniedziałek po 16.00), komin dojedzie pewnie koło środy... no i wszystko jest.
Byle "majstry" nie zawiedli...
Przeprowadziłam dziś poszukiwania sadzonek... nieocenione ALLEGRO... i agrowłókninę znalazłam i sadzoneczki w rozsądnej cenie... jakoś ciężko się zdecydować, ale chyba będzie tuja szmaragd do okoła, tuje-kuleczki przy domu, sosna czarna po bokach, a niebieska trawa... jako dodatek przed domem... taki jest plan
Z racji ciągle niedospanych nocek (synuś posila się średnio około 2.00) postanawiam grzecznie maszerować do łóżeczka
Życzę kolorowych snów